Utrudnianie kontaktów z dzieckiem a pandemia COVID-19
Wraz z początkiem pojawiania się informacji o pierwszych zakażonych koronawirusem w Polsce, wśród części rodziców nastał czas na utrudnianie kontaktów z dzieckiem. Taka sytuacja, absolutnie winna nie mieć racji bytu. Zgodnie z art. 113 k.r.o. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji etc. Szerzej o kontaktach z dzieckiem we wcześniejszym wpisie: O czym warto pamiętać w sprawie o kontakty z dzieckiem?
Co się zmieniło?
Epidemię zaczęto wykorzystywać jako pretekst do utrudniania kontaktów z dzieckiem – w obawie przed zakażeniem/narażeniem na zakażenie małoletniego dziecka. Sytuacje stały się pod tym względem powszechniejsze, gdy w grę wchodziły personalne niesnaski pomiędzy rodzicami dziecka. Wszak, gdy rozwodzący bądź rozwiedzeni rodzice chcą utrudniania kontaktów z dzieckiem drugiemu rodzicowi, koronawirus jest idealnym pretekstem. Podawano wówczas różne terminy takiego stanu rzeczy: do zakończenia lockdown’u, do ponownego otwarcie szkół etc.
Trudna sytuacja dzieci w pandemii w związku z kontaktami z rodzicem
Bywa, że dzieci z rozbitych rodzin, skazane są na ograniczenia kontaktu z rodzicami – stąd – dodatkowe preteksty w utrudnianiu kontaktów z dzieckiem są zupełnie niepotrzebne. Ponadto ,,obiektem’’ kłótni, najczęściej są małe, kilkuletnie dzieci, które najczęściej kompletnie nie rozumieją zaistniałej sytuacji.
Ponadto częste “przerzucanie’’ go pomiędzy skłóconych nierzadko rodziców, zapewne spowoduje dysfunkcjami w życiu społecznym, na etapie szkoły i w dalszym życiu.
Co można z tym zrobić? Jak sobie radzić?
Podkreślić należy, iż uporczywe utrudnianie kontaktów z dzieckiem, może być egzekwowane przez sąd. Mamy następujące możliwości:
- Wniosek o ograniczenie władzy rodzicielskiej rodzicowi ze względu na jej nadużywanie i działanie sprzeczne z jego dobrem
- Zagrożenie karą pieniężną za utrudnianie kontaktów
oraz w efekcie
- pozew o zapłatę z tego tytułu. Przepisy przewidują zagrożenie sankcją pieniężną za każdorazowe naruszenie kontaktu z dzieckiem.
Z kolei art. 109 k.r.o., daje możliwość ograniczenia władzy rodzicielskiej i poddanie jej pod dozór kuratora, w przypadku gdy dobro dziecka jest zagrożone. W sukurs przychodzi także prawo karne – art. 207 § 1 k.k., czyli przepis stanowiący o znęcaniu się psychicznym i fizyczną nad osobą najbliższą. Jednakże, działanie z tego przepisu wymaga przedstawienia konkretnych dowodów i angażu organów wymiaru sprawiedliwości, co jeszcze bardziej pogorszy relacje między byłymi małżonkami.
W jakichkolwiek sprawach rodzinnych wynikających ze stosunków między rodzicami a dziećmi – sądy zawsze opowiadają się za tzw. dobrem dziecka. Taka postawa nie może być jednak ,,zarezerwowana’’ wyłącznie dla wymiaru sprawiedliwości. Winien to być także wyznacznik dla samych rodziców, albowiem to każdemu z nich, zależy na jak najlepszej egzystencji dziecka. Utrudnianie kontaktów z dzieckiem w sytuacji, gdy dziecko tych kontaktów chce i potrzebuje, jest sprzeczne z jego dobrem.
Stanowisko Rzecznika Praw Dziecka
O zaniechanie praktyk uskutecznianych przez rodziców apeluje także sam Rzecznik Praw Dziecka. „Apeluję do rodziców, którzy rozstali się i teraz osobno sprawują opiekę nad dziećmi, by w tym wyjątkowo trudnym czasie, okazali sobie wyrozumiałość i nie przysparzali dzieciom dodatkowych cierpień. Niestety, w ostatnich tygodniach, otrzymuję zgłoszenia w sprawie ograniczania kontaktów z dzieckiem przez rodzica drugiemu rodzicowi, pod pretekstem zagrożenia koronawirusem. Jest to naruszenie prawa”. Takie stanowisko przedstawił 1 kwietnia 2020.
Choć stan epidemii, nadal w Polsce obowiązuje i to już od ponad pół roku, problem ,,alienacji rodzicielskiej’’, z tego tytułu i utrudniania kontaktów z dziećmi – nie zniknął.
Niewątpliwie, niewykluczonym jest, iż w obecnym czasie, nasili się on jeszcze bardziej, a to z uwagi na stale rosnącą, liczbę zakażeń w kraju.
Reasumując
Konkludując, zdecydowanie lepsze będzie odmowa zakupu dziecku kolejnego batonika, aniżeli utrudnianie kontaktów z drugim rodzicem.
Nieuzasadnione utrudnianie kontaktów z dzieckiem nie tylko z niekorzyścią odbije się na życiu dziecka, ale także zniweczy najpoważniejszą więź międzyludzką. To relacją jest płaszczyzna rodzic-dziecko, której nie da odbudować kolejną zabawką. Zapoznaj się z ofertą naszej kancelarii: adwokat Gdańsk sprawy rodzinne i skontaktuj się z nami.
Skorzystaj z pomocy naszej Kancelarii bez wychodzenia z domu! Umów się na wideoporadę lub poradę telefoniczną!